Amerykańska Administracja Usług Ogólnych (GSA) wyłączy wszystkie stacje ładowania pojazdów elektrycznych znajdujące się pod jej zarządem w całym kraju.
Podczas gdy administracja Joe Bidena przygotowywała przejście na w pełni zrównoważone technologie, Amerykańska Administracja Usług Ogólnych postanowiła wyłączyć wszystkie stacje ładowania pojazdów elektrycznych wprowadzonych za kadencji Donalda Trumpa.
GSA wyjaśniła, że decyzja o wyłączeniu stacji została podjęta, ponieważ punkty ładowania „nie są kluczowe dla misji” agencji, jak podaje portal The Verge.
Do marca 2024 roku GSA zamówiła ponad 58 tysięcy pojazdów elektrycznych oraz zainstalowała 25 tysięcy punktów ładowania, oprócz 8 tysięcy już istniejących. Wszystkie zamówienia na nowe pojazdy zostały anulowane.
Po anulowaniu operacji stacji ładowania żadne pojazdy, ani służbowe, ani prywatne, nie będą mogły być ładowane.
Plan zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych przez rząd federalny pod przewodnictwem Joe Bidena zakładał stopniową wymianę obecnej floty pojazdów spalinowych na elektryczne.
Zarezerwowano około 975 milionów dolarów na realizację tej transformacji energetycznej w sektorze transportu.
Operacja miała na celu zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. W USA 28% emisji gazów pochodzi z transportu, według Agencji Ochrony Środowiska (EPA).
Zdjęcia: Pexels. Treść została stworzona przy pomocy sztucznej inteligencji i zweryfikowana przez zespół redakcyjny.
